sobota, 17 marca 2012

żyje w kraju..

 trzeba sobie to nareszcie uświadomić że żyjemy w świecie w którym sprawiedliwość znaczy tyle co ukraść komuś coś i uznać że teraz jest tak jak powinno być SPRAWIEDLIWIE, miłość to dwukropka i gwiazdka w opisie gg a przyjaźń znaczy kłamać drugiej osobie tyle ile sie da... tak,nie wiem jak inni ale ja właśnie spotykam takie osoby w codziennym życiu. przykre jest to że osoby w swoim otoczeniu sie oszukują weźmy na przykład koleżanki które sie nawzajem obgadują po kryjomu a jak przyjdzie co do czego udają ze jakie to one nie są SUPER. dochodzę do wniosku że szkoła która miała mnie uczyć z różnych rodzajów wiedzy (historii,polskiego,matematyki) a zarazem wychowywać uczy mnie owszem wymienionych przedmiotów ale przede wszystkim jak dbać tylko o swoje,jak żyć w realiach dzisiejszego świata, nie moge pojąc ludzkiej znieczulicy na krzywdę innych. i nie mogę zrozumieć jak w środowisku klasy mogą występować takie zachowania. ponadto szkoła uczy jak w odpowiedni sposób być fałszywym, aby wszyscy brali nas za fantastyczna osobe a w rzeczywistości robić przekręty na lewo i prawo. no wiec jak ja mam żyć w takim świecie? jak żyć w czymś co jest przeciwne do naszych zasadom ? mamy się dostosowywać czy sprzeciwiać i być wyrzutkami w środowiskach jakie nas otaczają?

           '..Nie, bo tu nie ma nieba
           Jest prześwit między wieżowcami
           No a serce to nie serce
           To tylko kawał mięsa
           No a życie... jakie życie?
           Poprzerywana linia na dłoniach.
           A Bóg? nie ma Boga.
           Są tylko krzyże przy drogach...'
http://w48.wrzuta.pl/audio/00tSmbdEQ6l/happysad_-_nie_ma_nieba 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz